Pierwsza wizyta u ginekologa przeraża większość młodych dziewczyn. Wszelkie objawy, które budzą nasz niepokój, takie jak upławy, występujące w trakcie cyklu krwawienia lub plamienia - niezwiązane z menstruacją, obfite, przedłużające się miesiączki, bóle podbrzusza, zmiany w okolicach krocza, nawracające infekcje pęcherza, ból przy stosunku - a nawet spadek libido, to momenty, które powinny skłonić nas do odwiedzenia gabinetu ginekologicznego.[i]
Niekwestionowaną ekspertką w zakresie ginekologii jest Paulina Kamińska, znana jako (jeżeli jej nie znacie to zapraszam na i na jej stronę. Całym serduszkiem polecam też podręcznik #ginekolognicstrasznego ( którym najprawdopodobniej powstanie także odrębny wpis) - znajdziecie w nim ogromną dawkę wiedzy, nie tylko na temat seksu ale także na tematach okołoseksualnych, w tym także wizyty u ginekologa.[i]
W dniu 5 września 2008 r. Poddano mnie laparoskopii, podczas której przywrócono prawą rurkę, usunięto proces klejenia po lewej stronie (rurkę przylutowano do otrzewnej), prawy jajnik usunięto, torbiele endometriozy (które nigdy nie wykazały żadnego USG), oraz zewnętrzna endometrioza (dla mnie i mojego ginekologa, to jest tylko szok - nigdy nie było żadnego objawu endometriozy), który spłonął.
Kiedy poszłam z pierwszym wykazem badań do rodzinnego i poprosiłam, żeby mi wystałiła skierowanie na badania, na które może je wystawić (wiem przecież, że niektóre są typowo ginekologiczne i nie mogę wymagać, żeby rodzinna mi wystawiła) usłyszałam, że skoro stać mnie na prywatnego lekarza, to stać mnie na badania, lekarz to wolny zawód i nie musi mi przepisywać badań, a jakbym mieszkała w Anglii, to przed 3. miesiącem nie zlecaliby mi żadnego badania (sic!).
Niekwestionowaną ekspertką w zakresie ginekologii jest Paulina Kamińska, znana jako (jeżeli jej nie znacie to zapraszam na i na jej stronę. Całym serduszkiem polecam też podręcznik #ginekolognicstrasznego ( którym najprawdopodobniej powstanie także odrębny wpis) - znajdziecie w nim ogromną dawkę wiedzy, nie tylko na temat seksu ale także na tematach okołoseksualnych, w tym także wizyty u ginekologa.[i]
W dniu 5 września 2008 r. Poddano mnie laparoskopii, podczas której przywrócono prawą rurkę, usunięto proces klejenia po lewej stronie (rurkę przylutowano do otrzewnej), prawy jajnik usunięto, torbiele endometriozy (które nigdy nie wykazały żadnego USG), oraz zewnętrzna endometrioza (dla mnie i mojego ginekologa, to jest tylko szok - nigdy nie było żadnego objawu endometriozy), który spłonął.
Kiedy poszłam z pierwszym wykazem badań do rodzinnego i poprosiłam, żeby mi wystałiła skierowanie na badania, na które może je wystawić (wiem przecież, że niektóre są typowo ginekologiczne i nie mogę wymagać, żeby rodzinna mi wystawiła) usłyszałam, że skoro stać mnie na prywatnego lekarza, to stać mnie na badania, lekarz to wolny zawód i nie musi mi przepisywać badań, a jakbym mieszkała w Anglii, to przed 3. miesiącem nie zlecaliby mi żadnego badania (sic!).